Dziś, po raz pierwszy zresztą, miałam przyjemność wykonać exploding box na śluby wieczyste.
Zadanie dość trudne, bo wszystko trzeba z zamysłem i taktem zrobić, by dokładnie i zarazem bardzo prosto i skromnie podkreślić tą chwilę. Ważną zarówno dla samej siostry jak jej rodziny i bliskich.
Święcenia będą do Karmelu, dlatego też w pudełeczku dominują brązowe kolory z lekką nutą ecri oraz łososia.
Cordis? Takie imię sobie wybrała? Piękne. Pudełko zresztą też.
OdpowiedzUsuńTak Cordis:)
Usuńbardzo przemyślana i gustowna praca a imię rzeczywiście nietypowe , nawet o takiej nie słyszałam świetej
OdpowiedzUsuń