Ach... lato się kończy na dworze coraz zimniej... I pomyśleć, że jeszcze nie tak dawno narzekałam na upały.
Człowiek jednak jest przekrętny.
Dziś kolejna odsłona pudełeczka ze słonecznikami.
Tyle ich ostatnio zrobiłam, że już powinno ekspresem wszystko iść.
Miało być wesoło i zarazem elegancko i wydaje mi się, że chyba sprostałam zadaniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz