czyli moja pierwsza przeszywana karteczka
Maszyna stoi w szafie już prawie pół roku, a ja jakoś nie potrafiłam się zebrać.
Dziś się jednak przełamałam i w ten sposób powstała moja pierwsza przeszywana karteczka ślubna.
Całość utrzymuje się w dość oryginalnej jak na ślub tonacji - czarno - białej z dodatkiem czerwieni.
W środku, również przeszywana, kieszeń na pieniążki oraz wykonane przeze mnie digi z pięknym cytatem Matki Teresy z Kalkuty.
Digi będą zamieszczone w oddzielnym poście, gdyby ktoś chciał skorzystać .
Bardzo mi się spodobało przeszywanie kartek, dlatego też to moja pierwsza lecz na pewno nie ostatnia karteczka w tym stylu.
Bardzo fajne zestawienie kolorystyczne. I cala kompozycja świetna. Nieprzeładowana, a pełna uroku.
OdpowiedzUsuńHelu, papierki od ciebie więc musi być cudnie:)
UsuńDziękuję.