Kochani.
Witam Was w Nowym Roku.
Mam nadzieję, że Sylwester się udał i zakończył się bez kaca hihi...
Z końcem roku zebrało mi się na porządki i w galerii ze zdjęciami znalazłam pudełeczko, którego jeszcze nie pokazałam.
Nie wiem jakim cudem to się stało, że je pominęłam.
No, ale cóż. W "tej rodzinie nic nie zginie", że tak powiem i pokarzę je dzisiaj, hihi...
Z tego co pamiętam, to pudełeczko miało być proste, eleganckie w kolorystyce różowo, bordowo, złotej.
Dla ludzi statecznych i poważnych, niczym Francja elegancja hihi...
Dużo trudności sprawiło mi to pudełko.
Nie mogłam za żadne skarby połączyć wybranych przez zamawiających kolorów. No, ale się udało i powstało, takie oto pudełeczko.
Jutro pokarze coś z filcu.
Coś, co uszyłam w końcu dla siebie.
Nie może być przecież tak, że "Szewc w dziurawych butach chodzi"
Pozdrawiam.
Też ostatnio robiłam porządki w mojej galerii i za nic nie mogę się doliczyć, ile obrazków w ciągu ubiegłego roku wyszyłam, chociaż fotografuję je na bieżąco. No dobra, jednego nie sfotografowałam, ale już naprawiłam ten błąd. Za to brzydotki policzyłam bez problemu.
OdpowiedzUsuńPudełko piękne :-)
Bardzo eleganckie. Podoba mi się tort i sukienka z garniturem :)
OdpowiedzUsuńgenialny box
OdpowiedzUsuń