I w końcu mamy słońce.
Dziś dzień zupełnie zwariowany.
Cały czas na pełnych obrotach, a to sąsiad przyszedł, a to elektryk, to listonosz, to pan odczytujący liczniki wody, to gaz w butki się skończył, to dzieci głodne....
Teraz kidsy śpią, a ja mam chwilę dla siebie.
Skończyłam wreszcie najnowsze jajo. Troszkę w innym stylu jest niż poprzednie, ale nawet fajnie wyszło.
Pytacie o tutka na nie. Co prawda kurs można znaleźć w internecie, ale ja postaram się zrobić tutka od podstaw, z podpowiedziami, co trzeba zrobić by te ćwiarteczki jajka były równe, jak zamaskować łączenia, czego nie używać...
W weekend usiądę i na spokojnie zrobię tutka krok po kroku.
Proszę zatem o cierpliwość.
Tymczasem pokazuję moje dzisiejsze jajo.
AAA zapomniałabym zupełnie.
Jak już wcześniej wspomniałam, był dziś u mnie listonosz i zgadnijcie co mi przyniósł ?!
Prezent od PANAKO .
Ależ piękny akcent na zakończenie tygodnia .
Dostałam przepiękny notes w moich ukochanych kolorach, filc w pięknych kolorach, scrapy oraz kilka PANAKOWYCH kwiatków, których posiadanie było moim nieśmiałym marzeniem.
Co ja Wam będę zresztą opowiadała. Zobaczcie sami co dostałam.
Prawda, że piękności dostałam?!
Kilka dni temu dostałam również scrapy od Ewy.
Dziewczyny z całego serca Wam dziękuję za te cudowności.
Piękne jajo w cudownych niebieskościach :)
OdpowiedzUsuńCudne jajko!! A przydasie mniam mniam :)
OdpowiedzUsuńAle prezenty! Jajo piękne.
OdpowiedzUsuń