Witajcie.
Nie wiem, jak Wy, ale ja powoli zaczynam myśleć już o Wielkanocy.
W zeszłym roku powstało trochę filcówek.
Nie znaczy to jednak, że w tym roku nie będzie nowości.
Będą i DUŻO!!!
Dziś pokazuję taką słodko - uroczę parkę królików.
Nie wiem czy nie będzie to jedna, jedyna i ostatnia, bo uszycie ich zajęło trochę czasu - chodzi mi o ubrania hihi...
Ale... kto wie?!
Cudowne słodziaki! Zdolne masz łapki - pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńDzięki. Oj tam zaraz zdolne, tak jakoś mi wychodzi i tyle:)
UsuńUrocza parka!!! Podziwiam zdolne rączki!!
OdpowiedzUsuńFajniutkie :-)
OdpowiedzUsuńRok temu robiłam filcowe pisanki-poduszanki (jedna była polarowa), a w tym uszyłam już wielkanocną owieczkę-poduszeczkę z polaru.
No proszę jak poszalałaś hihi... a ja nie mam zaczętych kilka projektów wielkanocnych a nie mam czasu dokończyć.
UsuńSuper słodkie maleństwa! Możesz uszyć im dzieci już bez ubranek, tylko pieluszki :)
OdpowiedzUsuńoj nie kuś proszę, a przynajmniej nie mów o tym głośno, bo gotowa jestem to uczynić :)
UsuńAle słodziaki :) Fajne portki ma Króliczek :) Buziaki :*
OdpowiedzUsuńSą przesłodkie :)
OdpowiedzUsuńśliczne:) bardzo ładna parka:)
OdpowiedzUsuń"Zajence" wyszły super! moją faworytką jest "zajęcza laska" ;-D Jest na prawdę urocza- a kwiatuszek słiiit ;-D
OdpowiedzUsuńNo Aga przecież wiadomo, że laska to musi być teges... ;)
Usuńprzesłodkie tWOJE KRÓLICZKI
OdpowiedzUsuńUrocze zajączki :)
OdpowiedzUsuń