Kasztanek, Skrzat różnie o nim mówią...
Dla mnie to jednak jest Kasztanek. Szyłam go z myślą o dekoracji okna. Mam w planach jeszcze kilka takich. Tak czy siak troszkę kojarzy mi się on z przemijaniem, bo przecież wszystko się w naszym życiu zmienia: pogoda, pory roku, dzieci dorastają, my się starzejemy.
Na blogu Kwiatu Dolnośląskiego ruszyło dziś wyzwanie "Nic nie trwa wiecznie" przyznam się szczerze, że początkowo temat ten skojarzył mi się z czymś smutnym, nostalgicznym.
Potem jednak pomyślałam, że przecież można stworzyć coś w innym kierunku, coś bardziej optymistycznego, coś co nie będzie ciążyło na sercu, a zostanie miłym wspomnieniem.
Dla mnie takim wspomnieniem są spacery rodzinne, zbieranie liści i innych darów jesieni.
Stąd też mój Kasztanek, taki wesoły, optymistyczny, dziecięcy - budzący miłe wspomnienia i pozytywne emocje oraz uśmiech na twarzach moich dzieci.
I na koniec zdjęcie mojego syna... tą radość warto było udokumentować na zdjęciu :)
Zachęcam Was do wzięcia udziału w naszej zabawie.
Buziaki.
MargoLa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz