hej, hej...
Dziś masy solnej ciąg dalszy.
W końcu udało mi się pomalować kilka aniołków.
Dziś pokarzę niebieskiego, zobaczcie sami, co też mi wyszło...
Niestety zdjęcia nie za bardzo, gdyż robiłam je na szybciutko tuż przed oddaniem.
Wkrótce pokarzę kolejne moje "potworki" z masy solnej, tymczasem zmykam szyć ozdoby na naszą choinkę.
Dobranoc
MargoLa
Śliczny!! Jestem ciekawa kolejnych :) Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńUrocza :) Uwielbiam wszelkie anioły i anielice :)
OdpowiedzUsuńCudo wyszło :-)
OdpowiedzUsuń