31 stycznia 2014

Filc, filc i jeszcze raz filc.


Heloo!!!
Dziś na tapecie kolejne filcowe tworki.
Tym razem etui na telefon z bajkowym konikiem oraz zakładka na książkę z pieskiem.







3 komentarze:

  1. Bomba! Jak dla mnie rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  2. Napatrzeć się nie mogę na te Twoje filcowe cudeńka :-) I z tej niemożności sama po filc sięgnęłam, bo prawda jest taka, że moje brzydotki filcowe miały być, ale że mi się jedna filcowa pisanka-poduszanka bardzo szybko przetarła, to na polar się przerzuciłam, bo skoro brzydotki do małych rączek przeznaczone, to przecież nie mogą się przecierać, pruć itp. Jeśli to nie tajemnica, to jakiego filcu używasz? Pytam, bo taki ładny połysk na nim widać.

    OdpowiedzUsuń